sobota, 17 stycznia 2015

KSIĘGA I, Rozdział 1


---Oczami Clary---
-Claaaary, wstawaj !!!-wrzeszczała Isabelle.
-Nie !-krzyknęłam , przykrywając głowę poduszką. Poranne wrzaski Izzy doprowadzały mnie do szału.-Jest dopiero 7 rano, daj ludziom się wyspać.
-Ojj nieprzesadzaj. Mam dla ciebie niespodziankę-kusiła Izzy. A przynajmniej próbowała, bowiem wręcz nienawidziłam niespodzianek.
-Isabelle, przecież to chyba może poczekać z godzinkę, prawda ??-zapytałam z nadzieją.
-Nie może, to nie jest zwykła niespodzianka. Wstawaj albo sama cię zciągnę-zagroziła dziewczyna, rzucając we mnie ubraniami.

-Okej, niech ci będzie, daj mi 10 minut-powiedziałam, wzięłam rzeczy i poszłam do łazienki. 
---Oczami Isabelle---
Czekałam aż Clary się ubierze. Sama oczywiście wybrałam jej ubrania, bo była to sczególna okazja. Ruda ciągle nie miała żadnego chłopaka, więc postanowiłam to zmienić. Znalazłam nawet odpowiedniego kandydata na to miejsce. Wybrałam Jace'a Herondale, bo on i Clary mieli podobne charaktery-oboje są uparci i sarkastyczni. Udało mi się namówić mojego brata Aleca żeby sprowadził tu swojego parabatai pod pretekstem grupowego wyjścia do miasta. Bardzo się cieszyłam ze swojego planu, był wręcz idealny. Moje rozmyślania przerwała Clary, która najwyraźniej zdążyła już się ubrać. Zmierzyłam ją wzrokiem.-Nawet nieźle-powiedziałam.-Ładnie wyglądasz w tej sukience, możesz ja sobie zatrzymać.
Wyszłyśmy z pokoju i poszłyśmy do salonu, gdzie już czekali Alec i Jace.
Uśmiechnęłam się z zadowoleniem. Rudowłosa i blondyn intensywnie się sobie przyglądali. Najwyraźniej spodobali się sobie nawzajem.-
-Hmm,.., Clary to jest Jace, Jace to jest Clary-powiedziałam.
-Miło mi cię poznać, Clary-Jace ucałował rudą w ręke. Dziewczyna się zarumieniła i zakryła twarz włosami.
---Oczami Jace'a---
-Mi też-odpowiedziała z uśmiechem. Miała śliczne zielone oczy i ogniste włosy. Była niesamowicie piękna.
-Ehhem..idziemy ?-zapytał Alec.
-Aa tak, jasne-powiedziałem.-Gdzie idziemy ?
-Do miasta-powiedziała Izzy.
-Aha, spoko.
Alicante było niedaleko, więc szliśmy z 15 minut. Co chwilę spoglądałem na Clary. Nie wiedziałem jak do niej zagadać. Dziwne, zwykle nie miałem z tym problemu. Nagle ciszę przerwała Isabelle.-Och, już niedługo 10, musimy pójść do rodziców. Możecie sami sobie pospacerować. Chodź, Alec musimy się pospieszyć-powiedziała, złapała Aleca pod rękę i pociągnęła w stronę rezydencji Lightwoodów. Clary przebijała Isabelle wzrokiem. -Zrobiła to specjalnie-stwierdziła rudowłosa.
-Taak, chyba to było od początku zaplanowane.-Clary wybuchnęła śmiechem, a po chwili dołączyłem do niej.Nie mogliśmy przestać się śmiać. Isabelle miewała już szalone plany, ale ten był wyjątkowo dziwny. Zwykle nie robiła takich rzeczy. Później jak się już trochę uspokoiliśmy spacerowaliśmy resztę dnia. Świetnie się dogadywałem z rudą. Czułem się jakbym znał ją całe życie. Około 21 odprowadziłem ją do domu i poszedłem do siebie.  


Przepraszam, że tak krótko. Mam nadzieję, że się wam spodoba. Zapraszam do komentowania :)

7 komentarzy:

  1. Aaaa wreszcie założyłaś bloga ;). No ja ci weny życzę kochana /Karolcia

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział 1 BOSKI <3 Izzy the best XD Idę czytać NEXTA !

    OdpowiedzUsuń
  3. Jejku, teraz mam fazę na "Dary Anioła", gdyż niedawno skończyłam całą serię czytać i zaczęłam szukać blogów na ten temat, w tym Twój.
    Rozdział pierwszy jest dobry, ale cóż mogę więcej powiedzieć? Czekam aż rozwinie się akcja, dojdzie więcej rozdziałów, by coś móc więcej na ten temat powiedzieć.
    Ściskam cieplutko i życzę weny,
    Ann Fitxz

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział SUPER, EKSTRA po prostu MEGA!!!! Lecę czytać NEXT i zapraszam do siebie. Też o Darach Anioła.
    http://the-mortal-instruments-another-story.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń
  5. Hihi. Ciekawe co z tego wyniknie?
    Dużo weny!

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział cudowny przepraszam że dopiero teraz ale szukałam czegoś ciekawego ja też zrobiła nowego bloga ale prywatnego i tam piszę rozdziały zapraszam ;)
    -------> http://dasabapl.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń