środa, 11 lutego 2015

Rozdział 17

---Oczami Clary---
Szłam do swojego pokoju. W szczelinie pomiędzy drzwiami, a podłogą było widać ciemno zielone światło. Podeszłam bliżej i otworzyłam drzwi. W pokoju unosił się dym, pachniało jakimś kadzidłem czy czymś podobnym. Wolno podeszłam do okna, by je otworzyć. Nagle czyjeś silne ręce złapały mnie od tyłu i zakryły usta, żebym nie mogła krzyknąć. Próbowałam się wyrwać, ale nie dałam rady. Poczułam ukłucie na ramieniu, a potem zobaczyłam ciemność.
***
Obudziłam się w jakimś ciemnym pomieszczeniu. Leżałam na czymś miękkim. Jęknęłam cicho i powoli podniosłam się do pozycji siedzącej. Znajdowałam się w dosyć dużym pokoju z zasłoniętymi oknami. Rozejrzałam się. Niestety nie znalazłam nic, co mogłoby mi posłużyć jako broń. Westchnęłam i wstałam. Chciałam rozsunąć zasłony.
-Nawet nie próbuj.-Za mną stała kobieta. Była wysoka i niesamowicie szczupła. Miała ciemne włosy i oczy. Hekatah.
-Po co mnie porwałaś ? -Zapytałam. Na szczęście mój głos brzmiał normalnie.
Czarownica prychnęła cicho.
-Naprawdę nie wiesz ?
Nie, nie i jeszcze raz nie. Nie chcę teraz umierać. Nie mam zamiaru teraz umierać. Niech sobie weźmie jakoś tą moc, czy co ja tam mam, ale niech mnie nie zabija.
-Masz, włóż to-powiedziała, rzucając we mnie suknią.-Za 15 minut masz być gotowa.-Wyszła cicho z pokoju, a ja rzuciłam się na łóżko i zaczęłam myśleć jak się stąd wydostać.
---Oczami Jace'a---
Siedzieliśmy i próbowaliśmy namierzyć Clary. Hm, poprawka: Magnus próbował, a my kręciliśmy się nerwowo wokół niego. Kinny biegała w kółko po pokoju i wyglądała jakby usiłowała wyrwać sobie włosy.
-Przestań-warknąłem do niej. Wcale się tym nie przejęła. Albo udawała, albo nie usłyszała. Raczej to pierwsze.
-Kinny, przestań, bo dziurę w podłodze zrobisz.-O dziwo, dziewczyna posłuchała Lucas'a i usiadła obok niego.
-Znalazłem-krzyknął Magnus. Wszyscy zbliżyliśmy się do niego.
-Gdzie ona jest ?-zapytałem.
-Tu jest problem. To wygląda jakby była w środku morza, pod wodą.
-Podwodne mieszkanie ?
-Kinny geniuszu..to nie moż...
-Możliwe-wtrącił Magnus zanim zdążyłem dokończyć.-Jest takie zaklęcie, które pomaga zrobić coś takiego.
-Wow, niezłe. Ale jak się tam dostaniemy ?-zapytała Kinny.
-Może uda nam się przez bramę. Po prostu pomyślisz o niej i przejdziesz, Kinn.
-Ale dlaczego akurat ona ?-Lucas złapał Kinny za rękę i przyciągnął do siebie. Uśmiechnąłem się blado. Chyba wiem, czym później będę ją wkurzał.
-Bo ona potrafi czarować-odparł Magnus, Lucas'owi, nadal patrząc na Kinny.
-Okej-mruknęła dziewczyna.-Pójdę tam. Muszę tylko się przygotować.
-Jutro pójdziesz. Jak trafisz do mieszkania Hekatah, to dasz nam znać i reszta też przejdzie.
Kinny skinęła głową. Wyglądała na bardziej bladą niż zwykle.
-Jesteś pewna, że dasz radę ?-zapytałem.-Ja mogę spróbować tam pójść.
-Nie, po prostu trochę się denerwuję.
-Niech ci będzie. Idź odpocznij.
Lucas odprowadził Kinny do wyjścia z biblioteki.
-Ty też idź Wszyscy musimy zebrać siły-powiedział Magnus.
---Oczami Clary---
Gdy ubrałam się w sukienkę przyszła Hekatah. O dziwo nie zaprowadziła mnie do jakiegoś mrocznego pomieszczenia z pentagramami i innymi takimi gadźetami. Zabrała mnie do ogrodu. Czy ja dobrze widzę ?! Widząc moją zdziwioną minę Hekatah powiedziała:-pomyślałam, że będę na tyle miła, że postaram się sprawić, żeby twój ostatni dzień życia nie był najgorszy. Poza tym lubię kogoś bliżej poznać, zanim go zabiję
-Miło-powiedziałam sarkastycznie. Ona to ma poczucie chumoru !!
-Zawsze mogę to zmienić.
-Jest okej, dzięki za dobre chęci.
Hmm..chociaż tyle dobrego.
---Oczami Kinny---
-Beznadzieja-powiedziałam cicho.
-Co ?-Zapytał Lucas. Siedział ze mną w moim pokoju. Nie chciałam być teraz sama.
-Nic, tylko użalam się nad sobą. Mogłam coś zrobić.
-Co mogłaś zrobić ? Nie potrafisz widzieć przyszłości. Skąd miałaś wiedzieć ?
-Ugh, masz rację.
-Ja zawsze mam rację.
-To mój tekst.
-Kazałaś mi uczyć się od mistrza. Zgaduję, że miałaś na myśli siebie.
-Tak, jesteś bardzo dobrym uczniem.
-Mam genialną nauczycielkę.

Uśmiechnęłam się mimowolnie.-Wiem. 

Przepraszam, przepraszam, przepraszam !! Wiem, że rozdział miałam dodać w poniedziałek. Niestety jak narazie rozdziały nie będą codziennie, wiecie nauka i te sprawy...
Wybaczcie, next postaram się dodać jak najszybciej :))

3 komentarze:

  1. Tak xd wreszcie kinny i lucas oby było tego.więcej *.* czekam roździał super

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale mnie wkurzyła ta Hekatah !!!! Faktycznie ma poczucie humoru XDXDXD
    Rozdział normalnie nic dodać, nic ująć !!
    KOCHAM, KOCHAM, KOCHAM !<3
    A teraz dawaj NEXTA !

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudo cudowne kochana. Pisz dalej jak tyko będziesz mogła. Weny/Karolcia

    OdpowiedzUsuń